Narodowe Święto Niepodległości

Obchodząc 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości należy pamiętać o roli Włocławka w przywracaniu naszemu państwu suwerenności. W tym procesie brało udział wielu lokalnych patriotów, którym nie brakowało odwagi w trudnych chwilach.

W sierpniu 1914 roku Włocławek był świadkiem konfliktu zbrojnego toczonego w czasie I wojny światowej pomiędzy Cesarstwem Niemieckim a Imperium Rosyjskim. Działania militarne trwały w okolicach naszego miasta do listopada 1914 roku. Momentem kulminacyjnym była największa w regionie trzydniowa bitwa, tocząca się od 11 do 13 listopada. Brało w niej udział 135 000 żołnierzy, z czego ponad 12 000 zostało rannych lub zabitych. Do najkrwawszych walk dochodziło na terenie dzisiejszego osiedla Zazamcze w trakcie, których strażacy ratowali rannych i starali się uspokajać panikujących mieszkańców miasta. Batalia ta była pierwszym etapem Operacji Łódzkiej, która jest wskazywana przez historyków jako jedna z największych bitew manewrowych tego globalnego konfliktu. Okres zbrojny oznaczał dla Włocławka przechodzenie z rąk rosyjskich pod niemieckie panowanie, którego schyłek nastąpił dopiero wraz z zakończeniem I wojny światowej.

W czasie niemieckiej okupacji życie miasta wyglądało różnie. Na mocy rozporządzenia włocławianie musieli zdać broń palną, będącą od tego momentu tylko w posiadaniu działającego od 1914 roku Komitetu Obywatelskiego i Włocławskiej Ochotniczej Straży Ogniowej. Natomiast Włocławek w przeciwieństwie do innych miast, dzięki zaangażowaniu KO, uniknął płacenia Niemcom wysokich kontrybucji, przekazując okupantowi jedynie 20 000 marek. Jednocześnie najeźdźcy odnosili się z respektem do lokalnej straży pożarnej, którą traktowali jako odpowiedniego opiekuna miasta.
W 1918 roku zaczęły dochodzić sygnały o zbliżającej się klęsce Cesarstwa Niemieckiego oraz innych państw centralnych. Wobec tego Stanisław Boryssowicz, pełniący wówczas funkcję drugiego burmistrza miasta zaapelował do zaborcy o złożenie broni i opuszczenie Włocławka przez niemieckich okupantów. Propozycja włocławskiego urzędnika nie spotkała się ze zrozumieniem, więc strażacy wraz z oddziałami Polskiej Organizacji Wojskowej bezlitośnie rozbroili wrogich Polsce żołnierzy. Zaborcy, nie stawiając przesadnego oporu, broniąc jedynie dostępu do stacji kolejowej oraz portu na Wiśle, opuścili miasto w nocy z 12 na 13 listopada 1918 roku.

Po zakończeniu I wojny światowej Włocławek próbował wrócić na właściwe tory. Zaczynał się okres międzywojenny, niełatwy, ale jednak nietłumiący tożsamości miasta. Warto przypomnieć sobie, jak miasto wyglądało w tym czasie.