Sylwia Chutnik?
O, to dziś będzie bardzo feministycznie na naszym profilu 🙂
Dalej – tylko dla czytelników o mocnych nerwach! 😉
Tymczasem katalogerki powracają do swoich marcowych zobowiązań, czyli „perspektywy kobiecej”.
Przez media społecznościowe przetoczyła się ostatnio fala koronamemów (nie mniejsza, niż tych Wiedźmińskich swego czasu), z których najbardziej spodobał nam się ten, który mówi, że jeszcze nigdy nie było tak łatwo zostać bohaterem – wystarczy tylko zostać w domu i czytać książki.
Tak, trochę to ironiczne, ale kiedy czytamy biografię naszej dzisiejszej bohaterki, Emmeline Pankhurst (1858-1928), najważniejszej angielskiej działaczki na rzecz przyznania kobietom praw wyborczych oraz jednej z założycielek brytyjskiego ruchu sufrażystek, to to kanapowe bohaterstwo dzisiejsze rzeczywiście wydaje nam się łatwe, proste i przyjemne.
Emmeline Pankhurst urodziła się w rodzinie świadomej społecznie, działającej na rzecz kobiet i zaangażowanej w walkę z niewolnictwem. Także jej mąż, za którego wyszła w wieku dwudziestu lat, był oświeconym człowiekiem jak na owe czasy. Był adwokatem i autorem przepisów umożliwiających mężatkom dziedziczenie i rozporządzanie majątkiem, czego wcześniej Brytyjki robić nie mogły. I bardzo wspierał żonę w jej pracy społecznej i politycznej.
W najaktywniejszym momencie swojej działalności Emmeline i jej zwolenniczki posuwały się do metod nawet dziś uznawanych za drastyczne i pełne aktów przemocy, co wynikało tyleż ze zdeterminowania, co z bezradności. Emmeline była szeroko krytykowana z powodu swoich metod, a historycy sprzeczają się do dziś co do skuteczności jej działań, jej praca jest jednak uznawana powszechnie za kluczową, jeśli chodzi o uzyskanie prawa wyborczego kobiet w Wielkiej Brytanii.
„Nie chcemy używać niepotrzebnie silnej broni. Jeśli argument kamienia, ten odwieczny oficjalny argument polityczny, jest wystarczający, nigdy nie użyjemy mocniejszego argumentu. (…) Próbowałyśmy wystarczająco długo. Przez lata cierpliwie poddawałyśmy się obrazom i napaściom. Kobiety doznawały uszczerbku na zdrowiu. Kobiety traciły życie. (…) Czyż życie kobiety, jej zdrowie nie są cenniejsze niż tafle szkła? Nie ma co do tego wątpliwości (…)” – Emmeline Pankhurst, „My Own Story”, 1914 (Źródło: wikipedia)
Sufrażystki uciekały się m.in do wybijania szyb w oknach polityków, którzy byli przeciwni nadaniu kobietom praw wyborczych; były aresztowane za swoje „wybryki”, w aresztach traktowane brutalnie, karmione niczym gęsi na siłę, kiedy zorganizowały strajk głodowy; stygmatyzowane piętnem wariatek.
Dnia 4 czerwca 1913 roku, doszło to nieszczęśliwego wypadku podczas derb – jedna z sufrażystek, Emily Davison została stratowana przez konia należącego do króla Jerzego V. Miała być to forma protestu z transparentem, stała się tragedia.
Czy zmieniło to wszystko w sposób zasadniczy choć w części obyczajowość tych strasznych Wiktorian? Czy była to raczej dopiero trauma I wojny światowej, w czasie której Emmeline również aktywnie działała społecznie, głównie na rzecz kobiet pracujących, a po wojnie zakładała m.in. domy adopcyjne?
Katalogerki zachęcają do poszperania w necie, poczytania, zajrzenia do naszego katalogu. O tym wszystkim i jeszcze więcej przeczytacie w przystępnie napisanej powieści biograficznej „Bunt długich spódnic” George’a Bidwella, znanego i cenionego autora powieści historycznych (m.in. również o Elżbiecie I, Henryku V, Ryszardzie Lwie Serce).
Katalogerki polecają również powieść obyczajowo-historyczną z elementami sensacji „Spadające anioły” Tracy Chevalier (tak, tej od „Dziewczyny z perłą”), w której zmyślona fabuła rozgrywa się na tle barwnej epoki wiktoriańskiej, z sufrażystkami w pozostałych rolach.
W roku 1918 Brytyjki uzyskały prawa wyborcze (w pełni w roku 1928), po tym doniosłym wydarzeniu Emmeline Pankhurst zrezygnowała z aktywności politycznej.
Polki wywalczyły prawa wyborcze również w roku 1918 i choć większość feministek woli właśnie to określenie – „wywalczyły”, feministki pośród katalogerek wolą używać tego mniej przyjemnego słowa – „otrzymały”, bo – wracając do ironii – zapamiętajmy w jakiej atmosferze to się odbywało i jak traktowano dawniej kobiety. Szanujmy ten dar 🙂
Więcej możecie poczytać tutaj (interesujące zestawienie dat na końcu!)
Z bibliotekarskim pozdrowieniem
Dział Gromadzenia i Opracowywania Zbiorów MBP