I znów zmiana planów u katalogerek. Bo miało być ważnie i poważnie, a nawet przygnębiająco i groźnie, tymczasem – i to chyba nie tyko my – potrzebujemy czegoś zupełnie innego. Postanowiłyśmy zaplanowany odcinek odłożyć na czas, kiedy podołamy tematowi, dziś zaś wyciszyć się i poddać nastrojowi refleksyjnemu. Może to okaże się lepszym lekarstwem na czas izolacji? Mamy nadzieję, że będziecie nam towarzyszyć.
„Człowiek człowiekowi wilkiem
Człowiek człowiekowi strykiem
Lecz ty nie daj się zgnębić
Lecz ty nie daj się spętlić
(…)
Człowiek człowiekowi łomem
Człowiek człowiekowi gromem
Lecz ty nie daj się zgłuszyć
Lecz ty nie daj się skruszyć
Człowiek człowiekowi wilkiem
Lecz ty nie daj się zwalczyć
Człowiek człowiekowi bliźnim
Z bliźnim się możesz zabliźnić”
To fragment wiersza/piosenki Edwarda Stachury, aktualny, i dziś i zawsze.
Bardzo pasuje nie tylko jako „rada” na rzeczywistość postapokaliptyczną 😉 ale również jako tło do dzisiejszej propozycji katalogerek 🙂
„Księga ziół” Sándor Márai (1900-1989), węgierskiego prozaika, poety i publicysty, to zbiór krótkich przemyśleń, refleksji i mądrości o człowieku, życiu i świecie – na każdy temat i na każdą okazję. Niewielka książeczka naładowana treścią, do której zaglądać możemy jak do lirycznego poradnika dla duszy, która może być naszym drogowskazem i wsparciem w trudnych chwilach.
Filozofia Máraiego, to filozofia prostoty, pogodzenia się z losem, a czasem nic tak nie koi, nie uspokaja, jak pogodzić się z tym, na co wpływu nie mamy…
Sam autor tak pisze o „Księdze ziół”:
„Zatem ta książka, Czytelniku, będzie szczera i nie będzie mówić o ideach i bohaterach, lecz tylko o tym, co ma związek z człowiekiem. Autor, pisząc tę książkę, nie chce pouczać, lecz sam się uczyć (…) opowiedzieć, jak należy mieszkać, jeść, pić, spać; jak chorować i jak zachować zdrowie, jak kochać i jak się nudzić, jak sposobić się na śmierć i jak pogodzić się z życiem (…) Ten, który ją napisał nie zna absolutnej prawdy i często myli się w szczegółach. Bo jest człowiekiem. Ale szuka bezwzględnej prawdy i nie wstydzi się, kiedy się myli w szczegółach. Bo jest człowiekiem. Więc ta książka będzie taka, jak dawne zielniki, które prostymi przykładami pragnęły odpowiedzieć na pytanie, co trzeba robić, gdy kogoś boli serce albo gdy Bóg go opuścił.
A kto wie lepiej, niech lepiej to powie.”
(„Księga ziół”, Sándor Márai , przekład Feliks Netz, Wydawnictwo Czytelnik, Warszawa, 2018)
Z tego samego wydania jeszcze garść cytatów ku pokrzepieniu serc:
O czytaniu
Czytać należy intensywnie (…) Czytać należy tak, jakbyś w celi śmierci czytał ostatnią książkę, którą ci przyniósł strażnik więzienny. Czytać trzeba na śmierć i życie, bo to największy ludzki dar. Pomyśl: tylko człowiek umie czytać. (strona 40)
O perspektywie
Rzeczy nie są tylko same w sobie: mają swoją perspektywę. Dlatego nigdy nie mów o jakimś zjawisku: „jest takie czy siakie” – mów jedynie: „kiedy patrzy się z tej perspektywy, wydaje się, że jest takie”. (strona 142)
O smutku
Nie odpędzaj smutku. Przychodzi bez przyczyny; może w takich chwilach starzejesz się, może coś zrozumiałeś, może w tę godzinę smutku żegnasz się z czymś. A jednak smutek upiększa życie (…) Smutek jest wielką siłą. Wszystko widzisz z większego oddalenia, jakbyś w czasie wędrówki wspiął się na szczyt. Sprawy okażą się bardziej tajemnicze, prostsze i prawdziwsze w tej szlachetnej mgle, w perłowym świtaniu. Naraz sam poczujesz się bardziej ludzki. Jak byś słuchał muzyki bez melodii. Świat też jest smutny. Jakże podły, jakże trywialny, jakże bekający z przeżarcia, jakże nie do zniesienia byłby świat całkowicie z siebie zadowolony, jakże smutny byłby świat bez smutku! (strona 69)
O tym, że co jakiś czas trzeba w życiu poluzować
Jak żeglarz, którego statek dopadła wielka burza (…) spieszy ostatkiem sił – pomiędzy ryczącymi i przedzierającymi się falami – do żagli i lin, aby to wszystko poluzować, tak i ty w niebezpiecznych i burzliwych chwilach swojego życia wiedz, że nie można znieść wielkiego napięcia, trzeba rozluźnić ludzkie więzy i kontakty, w przeciwnym razie wszystko pozrywa się i połamie. W takich razach odrzuć na bok wszystko: pracę, stosunki z ludźmi, porządek życia, zdaj się na los i burzę (…) Rozluźnij się i czekaj. Nad ranem burza ustanie. (strona 110)
Z bibliotekarskim pozdrowieniem
Dział Gromadzenia i Opracowywania Zbiorów MBP