odcinek 51

Mamy nadzieję, że nie mogliście się doczekać kolejnego spotkania z katalogerkami, tak samo jak katalogerki nie mogły się doczekać kolejnego spotkania z Wami 🙂

Bardzo!

Może też pamiętacie wciąż, tak jak my, jak to w zeszłym roku nie mogłyśmy też doczekać się października i ogłoszenia laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie literatury? I znów mamy październik, za chwilę kolejne Noble, tylko teraz emocje jakby już trochę mniejsze 😉

Tymczasem w tym roku, w październiku, mija dokładnie sto lat od przyznania literackiej Nagrody Nobla jednemu z ulubionych pisarzy katalogerek – Knutowi Hamsunowi (1859-1952), pisarzowi norweskiemu, prekursorowi modernistycznych tendencji w powieści psychologicznej oraz egzystencjalnej drugiej połowy XX wieku.

Pierwsze teksty pisał młody Hamsun już w 1877 roku, ale dopiero impresjonistyczno-psychologiczną powieścią „Głód” („Sult”, 1890) zyskał sobie uznanie i popularność wśród czytelników oraz krytyków. Ta napisana w pierwszej osobie, subiektywna i liryczna historia, która opowiada o autentycznych przeżyciach autora pod postacią jego alter ego, biedującego oraz głodującego marzyciela i włóczęgi, a rozgrywa się w Christianii (dawna nazwa stolicy Norwegii, Oslo), jest literackim ukoronowaniem trwającej lata tułaczki Hamsuna-człowieka przede wszystkim.

W 1882 r. Knut Hamsun wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Tam pracował m.in. jako motorniczy tramwaju w Chicago, robotnik na farmie i sprzedawca. W 1885 r. wrócił do Norwegii z ciężkim zapaleniem płuc. Po wyzdrowieniu pracował krótko jako dziennikarz, ale w 1886 r. ponownie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie również próbował swoich sił pisząc artykuły do gazet. Nie mógł się zaaklimatyzować w Ameryce, krytycznie podchodził do amerykańskiego stylu życia. W 1888 r. wrócił ostatecznie do Norwegii.

W późniejszej twórczości, również skupiając się na analizie wewnętrznych rozterek swoich bohaterów, często podejmował tematy społeczne, krytykując zjawiska odciskające swoje negatywne piętno na życiu bezbronnych, nie mających wpływu na machinę społeczną i państwową jednostek. Z tego nurtu twórczości wyrosło „Błogosławieństwo ziemi” („Markens Grøde”, 1917), powieść nagrodzona trzy lata później Noblem i wciąż najpopularniejsza w dorobku autora.

I tu katalogerki mogłyby zakończyć dzisiejszy odcinek. Ale nie mogą.

Nie mamy takiego prawa. Musimy wypić ten kielich goryczy do dna.

Ostatnią książką noblisty jest swoisty testament duchowy i spowiedź w jednym, dziennik „Na zarośniętych ścieżkach” („På gjengrodde Stier”, 1949). Tak czytamy we wstępie do polskiego wydania książki (Poznań, SAWW, 1994, s. 7-9, przekład Anna Marciniakówna):

„Knut Hamsun został bowiem po zakończeniu wojny oskarżony o sprzyjanie faszyzmowi oraz kolaborację z Niemcami i wytoczono mu proces za zdradę kraju […] Władze nie zdecydowały się zamknąć tak sędziwego starca w więzieniu […] Do wybuchu drugiej wojny światowej był wielkim, niekwestionowanym autorytetem moralnym Norwegów, zbyt wiele także znaczył w świecie, by jego stosunek do faszyzmu mógł pozostać nie osądzony, a „sprawa” Hamsuna otwarta […] Jeśli nawet przestępstwo Hamsuna polegało tylko na tym, że pisał artykuły popierające faszyzm – mówili ci, którzy go oskarżali – to i tak wina jego jest ogromna. Był autorytetem moralnym, w najtrudniejszych chwilach on powinien był wskazywać drogę. Nigdy się nie dowiemy, na decyzjach ilu zwykłych ludzi zaważyła właśnie jego postawa.”

Nie były to jednak „tylko” artykuły.

Hamsun był wielkim zwolennikiem Niemiec oraz tzw. teorii pangermanistycznej i nowego, germańskiego ładu w Europie, a ponadto zdecydowanym przeciwnikiem brytyjskiego imperializmu i komunizmu. W roku 1942 spotkał się z Hitlerem, a w 1943 oddał swój medal – część Nagrody Nobla – Josephowi Goebbelsowi jako hołd. Choć wystąpił do władz Rzeszy o odwołanie brutalnego w poczynaniach Josefa Terbovena, komisarza Rzeszy w okupowanej Norwegii, to bardziej zapisały się na kartach historii jego antysemickie wypowiedzi oraz nawoływania do rodaków o poddanie się i nie marnowanie norweskiej krwi bez potrzeby.

Terminy rozpraw odraczano, Hamsun poddany został także badaniom psychiatrycznym, starano się przeczekać i szukano najlepszego, o ile to w ogóle możliwe, rozwiązania tego bolesnego i wstydliwego „problemu”.

Ostatecznie sąd uznał pisarza winnym i skazał na grzywnę, która go zrujnowała.

Właśnie ten okres, od roku 1945 do 1948, opisuje książka „Na zarośniętych ścieżkach”, w której znajdziecie refleksje autora podane z pierwszej ręki. 

A katalogerki zawsze namawiały i namawiać będą do samodzielnych przemyśleń.

Zapraszamy do naszego katalogu i bibliotek.

A na koniec jeszcze jeden cytat, głos w sprawie autorstwa Józefa Hena:

„Powrót do Hamsuna nie dla każdego będzie łatwy. Stosunek czytelnika do pisarza bywa wcale nie prostolinijny […] Sprawa Hamsuna może nam służyć za przykład, jak ostry bywa konflikt między pisarzem a czytelnikiem. I ile czytelnik od pisarza wymaga […] Tak się złożyło, że dzieciństwo moje upłynęło pod znakiem Hamsuna. Miałem w domu starsze rodzeństwo i do dyspozycji książki „tylko dla dorosłych”. W rezultacie odstępstwo Hamsuna […] przeżyłem bardzo boleśnie. Jak zdradę przyjaciela […] Myśmy z Polski Hamsunowi książek nie odsyłali. Nie mieliśmy ich. Ale za to imienia jego nie wymawialiśmy i książek nie wydawaliśmy. I było to słuszne. Dzieło Norwega powinno było przejść przez czyściec czasu. Tym bardziej słuszne jest to, że już je wydajemy […] Teraz, po latach, z prawdziwym wzruszeniem wziąłem jego powieść do ręki. Czy się stary trzyma? Czy do mnie przemówi? Ależ tak!”

(„Knut Hamsun”, Aleksander Rogalski, Czytelnik, 1981, s. 111)

Z bibliotekarskim pozdrowieniem
Dział Gromadzenia i Opracowywania Zbiorów MBP