Specodcinek

Pomimo wyjątkowej sytuacji i trudnych warunków praca w naszej i Waszej Bibliotece wre. Katalogerki sowiują pilnie, abyście gdy tylko znów otworzymy nasze podwoje zostali zasypani nowościami i abyśmy wszyscy mogli odreagować w najprzyjemniejszym tego słowa znaczeniu oraz w najlepszym dla miłośników książek stylu.
Jesteśmy wszyscy przygotowani na szturm nie mniejszy, niż na otwarciu Castoramy 🙂

W dzisiejszym odcinku specjalnym nie będzie żadnych „Dżum”, ani „Miłości w czasach zarazy”!
Mamy nadzieję, że stęskniliście się za nami tak, jak my za Wami, dlatego aby nieco tę rozłąkę osłodzić mamy dla Was kilka propozycji traktujących o książkach, bibliotekarzach i bibliotekach właśnie.

„Czytelniczka znakomita” Alana Bennetta , to dziejąca się współcześnie, dowcipna opowieść o tym, jak pewnego razu na dziedziniec pałacu Westminster zajeżdża biblioteka objazdowa, i jak Jej Królewska Wysokość ulega bakcylowi obłędnego czytania. Nowa pasja powoduje, że monarchini zaczyna zaniedbywać swoje obowiązki, wywołując tym oburzenie dworzan, którzy zawiązują pewien spisek…

<<Kto z Czytelników – bez wątpienia znakomitych (…) w lekturowych praktykach Jej Wysokości z rozbawieniem nie rozpoznał swoich własnych? Te wybiegi, żeby wymigać się od nudnych obowiązków i zostać w łóżku z książką, te nieprzespane noce, wszystkie te przypadki, kiedy najbliżsi i przyjaciele przegrywają z pasjonującą nas w danej chwili lekturą i zostają odsunięci na dalszy plan? „Czytelniczka znakomita” Bennetta jest czymś więcej niż uroczym żartem, ujmująco opowiedzianą baśnią dla dorosłych. Przypomina, że rozkosze tekstu to rozkosze smakowane przez samotników. Introwertyków, których łatwo można oskarżyć o egoizm. Szczęśliwie w powieści Bennetta to zdyskredytowany sekretarz Królowej wygłasza kwestię, że czytanie jest zajęciem ze swej istoty samolubnym. Mówiąc jednak, że „czytać, to stać się niedostępnym dla innych”, sir Kevin może mieć rację. Czytelnictwo jest „niepowszechne” [uncommon] i niezmiernie rzadko staje się pretekstem do budowania więzi, międzyludzkiej wspólnoty [community]. Owszem, książki są demokratyczne, czytać je może każdy, nie z każdym jednak można o nich porozmawiać. >>
(z posłowia tłumaczki „Czytelniczki znakomitej”, Ewy Rajewskiej. Media Rodzina, Poznań, © 2009)

Tak więc czytanie jawi się jako naprawdę idealna czynność na ten czas!
Ale TO miejsce może być idealne do zbudowania na czytaniu wespół zespół właśnie owej „więzi, międzyludzkiej wspólnoty”, czego Wam i sobie teraz życzymy 🙂

Podzielcie się z nami i innymi czytelnikami swoimi pomysłami na „lektury w czasach zarazy” – co teraz czytacie? Co Wam pomaga przetrwać?
Piszcie, zachęcamy bardzo bardzo 🙂 Zainspirujmy się nawzajem 🙂

Z bibliotekarskim pozdrowieniem
Dział Gromadzenia i Opracowywania Zbiorów MBP

# zostanwdomuczytajksiazki

Nasze propozycje:

* wszystkie opisy pochodzą z portalu Lubimy Czytać