Nazwa „Kolumbia”, chociaż współcześnie kojarzy nam się dość jednoznacznie, przez lata była bardzo uniwersalna. Używano jej między innymi na określenie ziem odkrytych przez Kolumba, zwykle w odniesieniu do całej Ameryki. W XIX wieku narodził się mit Columbii jako kobiecej personifikacji Stanów Zjednoczonych. Amerykanie chętnie używali i nadal używają tej nazwy do określania miejsc, osób, obiektów czy instytucji, m.in. słynnego statku badawczego czy wahadłowca kosmicznego. Tymczasem tylko jedno państwo w szeroko pojmowanej Ameryce ostatecznie otrzymało nazwę nawiązującą do nazwiska najsłynniejszego w dziejach podróżnika i odkrywcy. Co wiemy o literaturze Kolumbii?
Gabriel García Márquez (1927-2017) to niewątpliwy kapitan wśród pisarskiej załogi Kolumbii, a jego dorobek literacki to drogocenny skarb kultury narodowej. Wydana po raz pierwszy w 1967 r. najsłynniejsza powieść Márqueza, pt. „Sto lat samotności” urosła niemal do rangi epopei narodowej. Niepozorna saga rodu Buendiów to rozległe studium charakterów oraz stuletniej historii, na tle której przyszło im żyć. Swoistym stygmatem, ciążącym na familii jest pojmowana na wiele sposobów samotność. Mocnym akcentem są także kazirodcze skłonności poszczególnych członków rodziny. Książka jest absolutnie wyjątkowa i ponadczasowa. Poza tą szczególną pozycją, nie sposób nie wspomnieć też o „Miłości w czasach zarazy” , powieści emanującej uczuciami. Autor serwuje w niej czytelnikowi miłość w wielu smakach. Uzmysławia nam, na ile sposobów można postrzegać uczucie, nazwane tylko jednym, ogólnikowym wyrażeniem „miłość”. W 1982 r. twórczość Márqueza uhonorowana została Literacką Nagrodą Nobla. Pisarz, z racji niebywałego autorytetu, czynnie angażował się w sprawy polityczne kraju, między innymi pełnił rolę mediatora pomiędzy legalnymi władzami Kolumbii i skrajnymi grupami opozycyjnymi. Znany był również ze swej przyjaźni z kubańskim dyktatorem Fidelem Castro.
Jeśli można mówić o konkurencji w branży, Márquezowi cicho po piętach deptał Álvaro Mutis (1923-2013), choć prywatnie byli przyjaciółmi. Jego utwory należą do klasyki literatury kolumbijskiej. W młodości był człowiekiem bardzo niepokornym i długo poszukiwał życiowej ścieżki. Swoją pierwszą książkę, pt. „Diario de Lecumberri” napisał w więzieniu. W 1960 r. została ona wydana w Meksyku i bardzo szybko przyniosła autorowi szerszy rozgłos. Mutis po pierwszym sukcesie literackim zaczął pisać utwory liryczne. W 1974 r. otrzymał literacką Nagrodę Państwową Kolumbii, w następstwie czego pogłębił się jego autorytet pisarski. Z czasem dorobek Mutisa został doceniony licznymi, prestiżowymi wyróżnieniami literackimi. Na język polski została przetłumaczona tylko jedna jego książka, pt. „Ilona przychodzi z deszczem” . W 1996 r. na kanwie tej opowieści powstał film w reżyserii Sergio Cabrery.
Stereotypowo Kolumbia postrzegana jest jako ojczyzna gangów i karteli narkotykowych. A jaki stosunek do tej wizji ma rodzima literatura? Bynajmniej nie zaprzecza powszechnym przeświadczeniom. W ostatnich latach olbrzymią popularność zdobyła Virginia Vallejo (ur. 1949), która w głośnej autobiografii, pt. „Kochając Pabla, nienawidząc Escobara” , opisała swój związek z kolumbijskim bossem narkotykowym Pablo Escobarem, wówczas jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Vallejo odsłoniła ponadto kulisy międzynarodowego handlu narkotykami oraz politycznej korupcji w Kolumbii.
Brutalność i zmysłowość, czy można atrakcyjnie połączyć te sprzeczne pojęcia w jedną opowieść? Po mistrzowsku udało się tego dokonać Jorge’owi Franco (ur. 1962). W bestsellerowej powieści pt. „Rosario Tijeras” snuje historię burzliwego życia płatnej morderczyni, widzianą oczyma opętanego namiętnym uczuciem mężczyzny. W 2005 r. książka posłużyła za scenariusz do filmu kolumbijskiego reżysera Emilio Maillé. Franco, okrzyknięty następcą Márqueza, nie boi się podejmować złożonych tematów takich jak: bieda, przestępczość czy mroczne życie marginesu społecznego. Bohaterami swoich powieści czyni jednostki buntownicze, bezkompromisowe, a zarazem oryginalne. Jego twórczość niewątpliwie stanowi odzwierciedlenie problemów latynoskiej społeczności.
W tożsamym klimacie utrzymana jest jedna z najsłynniejszych powieści Laury Restrepo (ur. 1950) pt. „Dom pod fioletową latarnią” . Kolumbijska dziennikarka i pisarka zastosowała ciekawą taktykę narracji, w której łączy reportaż z fikcją literacką. Poprzez cykl wywiadów z mieszkańcami fikcyjnego miasteczka narratorka-reporterka śledzi losy owianej legendą pięknej prostytutki, która mimo niechlubnej profesji, marzy o wielkiej miłości. Opowiadanie jest alegorią odwiecznego, ludzkiego pragnienia kochania i bycia darzonym miłością oraz afirmacją nadziei, która według przysłowia umiera ostatnia.
Literatura kolumbijska to bezsprzecznie lustrzane odbicie problemów społecznych tego kraju. Barwnie przytoczone historie z nutą autorskiej fantazji wyzwalają empatię i skłaniają do analiz psychologicznych. Po nieprzeciętną literaturę prosto z „kraju Kolumba” zapraszamy do Wypożyczalni przy Placu Staszica 1.