20 lipca obchodzimy 25. rocznicę śmierci autorki najpopularniejszej piosenki okupowanej Warszawy, Anny Jachniny, włocławskiej maturzystki.
Anna Jachnina – z domu Grzelecka – urodziła się 26 maja 1914 r. w Ciechocinku. Jej rodzicami byli Józefa i Leopold Grzeleccy. Miała troje rodzeństwa: Marię, Stanisławę i Antoniego.
Anna, jako nastolatka, uczyła się we Włocławku w prywatnym Zakładzie Sióstr Służebniczek Urszulanek (przy ul. Kamińskiego 14). Była to placówka o dużym prestiżu. Mieszkała w tym czasie w żeńskim internacie, którym opiekowały się siostry zakonne. W 1933 r. zdała maturę.
W 1935 r. Anna Grzelecka wyszła za mąż za Juliana Jachnę, kapitana 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Przeprowadziła się wówczas do Warszawy. Pracowała tam społecznie. Zajmowała się organizacją odczytów, koncertów, spektakli w wojskowych placówkach oświatowych. Wiodła szczęśliwe życie. W 1937 r. urodziła im się córeczka Lala.
Kiedy wybuchła II wojna światowa, Julian poszedł walczyć z Niemcami, natomiast Anna została w stolicy. Ukochana córeczka zachorowała na serce i zmarła 1 września 1939 r. Matka bardzo przeżyła tę tragedię. W prowadzonym przez siebie „Pamiętniku z oblężenia Warszawy” napisała: „Coś ciężkiego zwala się na mnie . W głowie pustka. Poruszam się jak automat, robię, co mi każą”.
Później zaczęła pracować jako sanitariuszka w warszawskich szpitalach. Były to m.in. : Szpital Okręgowy, Szpital Czerwonego Krzyża, Szpital Ujazdowski.
Anna Jachnina, pseudonim „Hanna”, wstąpiła także do konspiracji. Od listopada 1941 r. służyła w Związku Walki Zbrojnej, a od lutego 1942 r. w Armii Krajowej. Pracowała w komórce „Sztuka” i tzw. „KOPR” (Komisja Propagandy) Biura Informacji i Propagandy AK. Zajmowała się pisaniem ulotek, tekstów literackich, piosenek oraz gromadzeniem i redagowaniem anegdot, a także dowcipów wojennych. Satyra w czasie wojny spełniała bowiem rolę broni politycznej. Szefem A. Jachniny w AK był Aleksander Kamiński.
Zimą 1942 r., prawdopodobnie w mieszkaniu przy ul. Francuskiej na Saskiej Kępie, napisała słowa piosenki „Siekiera, motyka”. Utwór, wbrew zakazom Niemców, był wykonywany przez kapele na ulicach Warszawy i był bardzo popularny wśród ludności stolicy. Słowa: „w nocy nalot, w dzień łapanka” mówiły o sowieckich nocnych nalotach bombowych na miasto oraz o niemieckich aresztowaniach przypadkowych osób na ulicach.
3 listopada 1942 r. została aresztowana przez gestapo i trafiła na Pawiak. Została skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie, ale wyrok nie został wykonany. Następnie trafiła do obozu w Auschwitz. W październiku 1944 r. została przeniesiona do obozu w Ravensbrück, skąd została uwolniona w kwietniu 1945 r. Następnie od maja 1945 r. przebywała w Szwecji, a w kwietniu 1946 r. wróciła do Polski. Zamieszkała w Gdańsku i zaczęła pracować w tamtejszym Biurze Odbudowy Portu.
Od 1947 r. mieszkała w Bydgoszczy. Od 1948 r. aż do przejścia na emeryturę w 1974 r. była pracownikiem Rozgłośni Regionalnej Polskiego Radia w Bydgoszczy. Od 1950 r. dokumentowała sztukę i kulturę ludową, której poświęciła ponad 300 audycji radiowych. Była zauroczona kulturą Pałuk, Kaszub, Kociewia, Kujaw. Organizowała wyjazdy w teren i nagrywała nieznanych twórców. Odkryła wielu ludowych artystów, m. in. Stanisława Zagajewskiego. Nagrała ponad 800 taśm magnetofonowych, które przekazała Muzeum Etnograficznemu w Toruniu. Organizowała także wystawy i konkursy folklorystyczne. Należała do założycieli Kujawsko-Pomorskiego Towarzystwa Kulturalnego.
W 1975 r. otrzymała Medal Stolema, a w 1979 r. Nagrodę im. Oskara Kolberga.
Anna Jachnina zmarła 20 lipca 1996 r. i jest pochowana w Bydgoszczy.
W październiku 2018 r. została odsłonięta tablica jej pamięci, w Warszawie na ul. Francuskiej 15. W uroczystości uczestniczył wnuk Wojciech Jachna z rodziną.
Losy naszej bohaterki zostały opisane w książce Marcina Karnowskiego „Ziarnko piasku. Rzecz o Annie Jachninie” (wyd. w 2016 i 2017 r.)