6 tygodni rejsu, 655 kobiet na pokładzie jednego statku. Czy te dane już zwiastują katastrofę? Ten weekend nie będzie stracony, jeśli sięgną Państwo po „W samym sercu morza”, najnowszą pozycję autorki bestsellerów, Jojo Moyes. Książka jest tym bardziej warta polecenia, że fundamentem jej powstania była historia opowiedziana przez babcię autorki.
Rzecz dzieje się tuż po II wojnie światowej. Na pokład lotniskowca HMS Victorius, zacumowanego u wybrzeży Australii, wsiadają młode żony brytyjskich żołnierzy, służących poza granicami kraju. Z utęsknieniem czekają na spotkanie z życiowymi partnerami po długim okresie rozłąki. Każda z nich jest inna, każda wyjątkowa. Nie trudno mieć wrażenie, że musi być to podróż intensywna i emocjonalna, bo jak mawiał amerykański pisarz Irving Stone: „Kobieta jest jedną wielką epicką powieścią: są w niej wszystkie wątki – dramat, miłość, radość i codzienność”. Takie są też bohaterki powieści Jojo Moyes.
Co czeka je na drugim końcu świata? Czy każda z nich odnajdzie swego ukochanego, czy każdy ukochany będzie jeszcze czekał? A może któraś z pań zdecyduje zmienić cel swojej podróży?
Wypłyńmy na morza wyobraźni i nieoczekiwanych wątków razem z kolejną „Książką na weekend”. Po absolutny bestseller ostatnich tygodni zapraszamy do Wypożyczalni przy Placu Staszica 1.
Źródło zdjęcia w tle: pixabay.com
